Uwielbiam wiosne!
Z niecierpliwoscia czekam cieplejszych promieni slonka,ciesze z kazdej przybywajacej minuty dnia,podgladam budzaca sie z zimowego snu przyrode i budze sie razem z nia.Czuje, jakbym narodzila sie
kolejny raz. Zimy tak nie cierpie,ze nawet zapomnialam o niej napisac:-)
Na moich ilustracjach Wiosna jest czasem mloda ponetna kobieta,a czasem rozbrykana dziewczynka.
Wiosnie wszystko wypada:-)
1 marca pojechalismy na poludnie od Graz, w okolice Leibnitz,zeby zobaczyc,czy w lasach kwitna juz zawilce.
Las jest bialy od ich drobnych kwiatuszkow.W tym roku na zawilce jeszcze bylo za wczesnie ,za to oczom naszym ukazal sie taki oto spektakl:
Pod drzewami rozposcieral sie fioletowy kobierzec krokusow.
Bylo na tyle cieplo,ze pszczoly odwazyly sie wyleciec na chwile z uli i do kwiatow lecialy z wywalonymi jezorkami.
Doslownie cioraly sie w krokusowym pylku.Pocieszny widok:-)
Mimo,iz do kalendarzowej wiosny jeszcze 20 dni, ta prawdziwa juz do nas przyszla:-)
Wiecej moich ilustracji:TUTAJ
Write a comment