STYRIAII:Na poludnie od Graz

Czesc 1 :TUTAJ


Nie bede jednak tak dokladnie,jak w poprzednim odcinku opisywac kolejnych powiatow.Nudne by to bylo i za dlugo trwalo.Bedzie bardziej ogolnie,ale mam nadzieje interesujaco.

Tereny na poludnie od Graz to Vulkanland.Lagodne wzgorza wygaslych przed milionami lat wulkanow pokrywaja  szachownice lak, pol uprawnych poprzetykanych lasami,upstrzone miasteczkami.

Uprawia sie tu glownie kukurydze

Sloneczniki

Dynie,z pestek ktorych robi sie pyszny olej.Olej wyglada i po pierwszej konsumpcji smakuje, jak przepalony olej silnikowy.Ma bardzo ciemno zielony kolor,a ubrania nim poplamione sa do wyrzucenia.Zadne Ariele nie pomoga...Olej dodaje sie tylko i wylacznie do salatek,do smazenia sie nie nadaje.Jak ktos raz sprobowal i zasmakowal,nie moze sie w kuchni bez niego obejsc.No i jest ponadto bardzo zdrowy.Zwlaszcza dla panow-zapobiega rakowi prostaty.

Jednak podstawa tego regionu jest uprawa winorosli.

Kto tylko ma kawalek ziemi sadzi winorosle,a przy kazdym domu znajduje sie piwniczka z trunkami wlasnego wyrobu.

W sezonie takie oto znaki kieruja do Gasthausow na degustacje szlachetnego trunku.Koneserow jest wielu.W Gasthausach mozna popic,pojesc i przenocowac.Czasem nawet trzeba...

 

Kiedy dojzewaja winogrona, powietrze jest az lepkie od ich slodkiego zapachu...

Idealny czas na rowerowe wycieczki.

Swietnie przygotowanych tras rowerowych jest tu cala siec.Ciagna sie kilometrami az do Slowenskiej granicy.

A komu za malo,moze po przeprawie promem (darmowej) kontynuowac pedalowanie i po tamtej stronie rzeku Mur...


Miasteczka male,ale urokliwe...

Spokoj i cisza w polozonym na wzgorzu Straden.

Zastanawialo mnie,dla czego sa tu az trzy koscioly? Az tacy pobozni mieszkancy?

W Gamlitz ma miejsce start i meta corocznego rajdu zabytkowych samochodow:Südsteiermark Classic.Jest na czym oko zawiesic...

Ale moim ulubionym miejscem jest zamek warowny Riegersburg.

Zacznijmy od zblizenia...

Cofnijmy sie troszke do tylu...

Jeszcze kawalek.Pod nami drewniany most zwodzony,pod nim fosa...A w fosie kroliki :-)

Kruzganki,podcienia,zaulki...historia zakleta w drewnie i kamieniu.Czlowiek sie spodziewa zobaczyc postac z tamtych epok.

I czasem slowo staje sie cialem:-)


W zamku znajduja sie dwie ekspozycje muzealne.Jedna dotyczaca  historii zamku,a druga to Muzeum Czarownic

 

Oddalajac sie bardziej widac,ze caly teren dookola otoczony jest winnica.Pewnie Keiser Heinrich czy Konrad tez lubili piwniczke pod nosem miec.

 Dalej kaplica i cmentarz.

Z gory widok az po horyzont

Do zamku prowadzi stroma droga z kamiennych plyt.Miejscami mozna sie dopatrzec kolein wyzlobionych ciezkimi wozami bojowymi...

Do zamku mozna sie wgramolic ta sciezka,mozna rowniez wyspinac sie po hakach-wersja dla Alpinistow.Komu te dwie mozliwosci nie odpowiadaja-moze wyjechac winda (platna) :-)

Na zboczu poza murami pasa sie owce,a opodal jest arena,gdzie odbywaja sie pokazy ptakow drapieznych.

I dopiero z oddalenia zamek robi na prawde imponujace wrazenie...

Pomyslec,ze to wszystko jest upchane na szczycie wygaslego wulkanu...

 

Warto tu przyjechac.Moze to miejsce stanie sie i Waszym ulubionym?

My wrocimy zapewne nie raz:-)

Link z fotkami ze Styrii:

eve-mazur.jimdo.com/photography/austria/styria/



Czesc III:TUTAJ

Write a comment

Comments: 1
  • #1

    MargotG (Tuesday, 15 July 2014 11:37)

    Ale piękna wycieczka...